Czerwiec upłynął głównie pod znakiem doprowadzania do porządku instalacji elektrycznej.
Sprawdzone zostało oświetlenie i okablowanie, wymienione spalone żarówki.
Największym sukcesem okazało się jednak rozwikłanie zagadki losowo wyłączających się układów elektrycznych – winne były popękane styki w puszce bezpieczników.
Zmiana puszki na nową (jest identyczna jak w Polskim Fiacie 126p) załatwiła sprawę.
Skoro już mowa o zagadkach; skąd wziął się olej silnikowy (mocno przepracowany) w lampce oświetlenia tablicy rejestracyjnej? Na szczęście już go tam nie ma a lampki lśnią czystością.